„Baling” nie przez wszystkich jest lubiany. Jazda z Balingiem zaczęła się całkiem niedawno i zakończyła się korektą oraz kalibracją pomp (opisałem to we wpisie: Kalibracja GHL – Dosing Unit – ujarzmianie kropelek). Teraz częściej sprawdzam poziomy Ca, Mg i KH co pozwala mi raz w tygodniu robić korektę dozowania. Jednak pojawił się następny problem. Przy moim ponad 1500 litrów wody. Roztwory starczają na niedługo. Przed wakacjami zamieniłem nawet z tego powodu pojemniki 5 litrowe na niewiele ponad 6 litrowe po soli Kenta (za co dziękuję Romanowi). Przed rewolucją ze stężeniami roztworów jeden baniak starczał na: 22 dni (CaCl2), 36 dni (MgCl2) lub najkrócej na 13 dni (NaHCO3). Część znajomych mocno namawiała mnie na reaktor, twierdząc, że przy moim litrażu Baling, nie jest ekonomiczny.
Zwiększenie pojemności pojemników
Zwiększenie pojemności pojemników wraz ze wzrostem zapotrzebowania na płyny spowodowało dalsze skrócenie czasu pomiędzy tankowaniem. Dla ponad 6 litrowych zbiorników (po soli Kent’a) na chwilę obecną Baling u mnie wygląda to następująco:
– 8 dawek Ca po 41ml = 328ml, 6000/328=18 dni
– 8 dawek Mg po 23ml = 184ml, 6000/184=32 dni
– 8 dawek sody po 71ml = 568ml, 6000/568=10 dni
Koncentracja płynów – Baling na gęsto
No właśnie! Nie chcę zwiększać pojemników na płyny, ale mogę zwiększyć ilość związku w litrze. W przypadku wapnia i magnezu rozpuszczalność jest dość dobra. Problemem pozostaje rozpuszczalność wodorowęglanu sodu – tutaj wynik jest kiepski. Poniżej w tabeli przedstawiam zestawienie rozpuszczalności:
Rozpuszczalność substancji do Balinga w gramach na 1000g H2O w zaokrągleniu do pełnych gram | 273K/0°C | 293K/20°C | 313K/40°C | 333K/60°C | 353K/80°C | masa molowa | |
CaCl2•6H2O | chlorek wapnia | 2836 | 5699 | 7674 | 6290 | 1470 | 219,07 g/mol |
MgCl2•6H2O | chlorek magnezu | 2824 | 3044 | 3500 | 4307 | 5783 | 203,30 g/mol |
NaHCO3 | wodorowęglan sodu | 69 | 96 | 127 | 162 | 199 | 84,01 g/mol |
W wątku o Balingu na nano-reef’ie rozpoczętym przez Bartka są podane tabele do przygotowania roztworów. Używam ich od samego początku prowadzenia akwarium. Poniżej zebrałem je w całość.
1L | 2L | 3L | 4L | 5L | 6L | 7L | 8L | 9L | 10L | |
CaCl2 | 55,5 | 111,0 | 166,6 | 222,0 | 277,5 | 333,0 | 388,5 | 444,0 | 499,5 | 555,0 |
CaCl2*2H20 | 73,5 | 147,0 | 220,5 | 294,0 | 367,5 | 441,0 | 514,5 | 588,0 | 661,5 | 735,0 |
CaCl2*6H20 | 109,5 | 219,0 | 328,5 | 438,0 | 547,5 | 657,0 | 766,5 | 876,0 | 985,5 | 1095,0 |
MgCl2*6H20 | 102,0 | 204,0 | 306,0 | 408,0 | 510,0 | 612,0 | 714,0 | 816,0 | 918,0 | 1020,0 |
NaHCO3 | 84,0 | 168,0 | 252,0 | 336,0 | 420,0 | 504,0 | 588,0 | 672,0 | 756,0 | 840,0 |
Poszalejemy, ale nie do końca!
Patrząc na powyższe dwie tabele poszaleć można tylko z chlorkami. Rozpuszczalność węglanu jest mała.
Jedyny minus to jak „walnie” pompa dozująca, albo źle ją zaprogramujemy, to zabijemy koncentratem życie w akwarium. To w najgorszym wypadku. Wersja bardziej optymistyczna spowoduje wzrost poziomu wapnia i magnezu i oczywiście rozjechanie równowagi jonowej i pH. Decyzję trzeba podjąć samemu, uwzględniając poziom swojego lenistwa i naszą skłonność do ryzyka.
Komentować każdy może