Przypadkowe zakupy
Dzisiaj byłem na giełdzie w Łodzi przy ulicy Granicznej. Chciałem zrobić sobie prezent na święta i w sklepie sprzedawca mnie naciągnął na rybkę. której tak naprawdę nie pragnąłem. To co chciałem zakupić do akwarium, to Apogony (Pterapogon kauderni). Zakupiłem dwie sztuki.
Rogatnica – prawie jak Nemo?
Jednak sprzedawca chciał sprzedać mi jeszcze więcej. No i dokonał tego pokrętnie, wykorzystując mój brak znajomości gatunku. Spakował mi około 6-7 centymetrowy okaz Odorus niger (ang. Redtoothed triggerfish). Przekonywał mnie, że to bardzo spokojna rogatnica. Uwierzyłem w jego zapewnienia i rybka za parę godzin była po aklimatyzacji w moim akwarium. Poczytałem trochę w necie o tej rogatnicy i zdania są podzielone Wg. części opinii jest to spokojna ryba, wręcz najspokojniejsza rogatnica z możliwych. Inni są wręcz skrajnie odmiennego zdania.
Sprzedawca zapewniał mnie również, że rybka ta nie urośnie więcej niż 10 cm. W źródłach wikipedii (załączone zdjęcie pochodzi z wikipedii) określają jej maksymalną długość w naturze na poziomie około 50 cm. Nawet jak urośnie do 20 cm, to już będzie mały potworek.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak na razie siedzi nieśmiało w skałach w środkowej części zbiornika. Nie wychodzi poza nie i nawet nie jestem w stanie zrobić jej zdjęcia (podpinam do wpisu inne znalezione w sieci.