Po miesięcznych dylematach odnośnie losów mojego akwarium słodkowodnego zapadła decyzja o zmianie wiary na słoną. Wierzę, że się uda. Oczywiście nie zrobię tego z dnia na dzień. Nie zamierzam się śpieszyć, bo w akwarystyce pośpiech to zły doradca. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Szkoda fundować męczarnie dla życia w akwarium. Tak poza tym jest to moje postanowienie noworoczne.
Wiem co mówię, obecny słodki zbiornik kosztował mnie bardzo dużo emocjonalnie. Wynika to z tego, że jego zakładanie powierzyłem osobie z zewnątrz i zbytnio nie byłem zaangażowany z powodu wielu innych obowiązków w jego tworzenie. Po raz pierwszy w życiu nie zakładałem sam akwarium. „Pan Firma” zbiornik postawił, uruchomił, bzdur naopowiadał i zniknął. Ja pozostawiony z akwarium o pojemności netto 1433 litry, zacząłem popełniać świadomie i nie świadomie błędy.
Komentować każdy może